poniedziałek, 21 stycznia 2013

Jak śpi włosomaniaczka?

Witajcie! Dawno mnie tu nie było, a to za sprawą sesji... Tak, studia jednak trochę odwracają moją uwagę od tego, co przyjemne, czyli blogowania. Nie mniej jednak, znalazłam wolną chwilę, by coś Wam napisać ciekawego.
Najpierw chciałabym opisać, jak ja śpię. Oczywiście nic bardziej mylnego - nie dodam swojego zdjęcia, jak śpię, czy nagrania, jak chrapię ( ponoć tego nie robię;p).
Chyba żadna z nas nie lubi tego momentu zaskoczenia porannego, kiedy nie wie, czego biedna może się spodziewać po swoich włosach. Najgorzej chyba w tej kwestii mają kręconowłose... Sama niejednokrotnie budzę się w napuszonych lokach, o których nie mogę powiedzieć, że są lokami, a raczej bezkształtnymi strąkami, smętnymi... Najgorsze jest jednak gniazdo na czubku głowy. Mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi;D A mianowicie o to, jak na czubku głowy włosy dziwacznie odstają, tworzą dziwne prześwity etc.
Zdjęć prezentacyjnych nie mam, a uwierzcie mi, nic fajnego w takim widoku ;)
Pierwszym patentem wielu z Was jest poszewka z satyny, bądź z satyny bawełnianej. Osobiście wolę tę drugą opcję. Od miesiąca stałam się posiadaczką czterech ładnych, barwnych poszewek, dzięki którym moje włosy nie są napuszone jak u pudla o poranku. Zdarza mi się, że loki dzięki temu są dłużej utrzymane.
Druga sprawa, to związywanie włosów na noc. Osobiście preferuję koczka ze skarpetki. Tak, skarpetki, gdzie ucięłam miejsce na palce i zwinęłam w tzw. donuta. Najpierw LUŹNO związuję włosy gumką bez metalowych elementów na czubku głowy, następnie nakładam oponkę na kitka, posuwam jak najdalej... albo wiecie co? Dam Wam linka z tutorialem, same zerkniecie o co chodzi, bez zbędnego maglowania:
Dzięki temu, choć mam trochę krótkie włosy i póki co idealnie mi to nie wychodzi, to na drugi dzień mam miękkie fale, nie mam tzw. gniazda i w ogóle, nie ma wstydu ;D
Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Ja spie w zwyczajnej kitce, na dooe glowy :-)
    Wlosy sa ladne, proste i bez zagniotow :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie znalazłam swojego sposobu na moje puszące się fale;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie myślałam o tym, że sposób o wiele tańszy a skuteczność pewnie taka sama :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja w sumie nie miewam rano przykrych niespodzianek włosowych, śpię w warkoczu i wszystko jest okej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie cierpię związywać włosów na czubku głowy, bo zawsze mnie potem boli skalp :/

    Teraz mam bardzo krótkie, więc co rano i tak jest gniazdo i tak.. :p

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie lubię wiazać włosów na noc,bo rano budzę sie z odgnieceniami od frotki. Ale wiem, że trzeba więc posuwam sie do tego czynu-wiąze wlosy :P
    P.S.nie wiem czy ktoś Ci mowil,ale masz fajny sposob ubierania mysli w slowa, aż milo sie czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj ponownie :)
    Chciałabym Cię poinformować, że zostałaś otagowana u mnie na blogu :) zapraszam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger... .linkwithin_posts a div div { -webkit-border-radius: 60px; -moz-border-radius: 60px; border-radius: 60px; }