Witajcie! Dzisiaj pragnę Wam zaprezentować wyjątkowo ciekawy produkt do oczyszczania twarzy. Jest to peeling błotny z kwasami owocowymi od BingoSpa.
Obietnica producenta: "Drobnoziarnisty peeling błotny do twarzy z kwasami owocowymi AHA
delikatnie usuwa martwy naskórek. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza
Martwego, 2% mielonych pestek z oliwek i 50% procentowe kwasy owocowe.
Składniki zawarte w błocie z Morza Martwego troskliwie pielęgnują skórę skłonną do trądziku, wyprysków i łojotoku.
Kwasy owocowe złuszczają naskórek. Zwiększają poziom nawilżenia skóry czego efektem jest poprawa elastyczności i wyglądu zewnętrznej warstwy skóry.
Po starannie wykonanym peelingu skóra jest oczyszczona i wygładzona, bardziej podatna na działanie aktywnych substancji zawartych w preparatach kosmetycznych."
Składniki zawarte w błocie z Morza Martwego troskliwie pielęgnują skórę skłonną do trądziku, wyprysków i łojotoku.
Kwasy owocowe złuszczają naskórek. Zwiększają poziom nawilżenia skóry czego efektem jest poprawa elastyczności i wyglądu zewnętrznej warstwy skóry.
Po starannie wykonanym peelingu skóra jest oczyszczona i wygładzona, bardziej podatna na działanie aktywnych substancji zawartych w preparatach kosmetycznych."
Konsystencja: przyjemna, drobinki
ścierające są wg mnie odpowiedniej wielkości, nie są zbyt
drażniące. Łatwo produkt zmyć z twarzy, za co ogromny plus,
patrząc na inne produkty tego typu.
Zapach: trudno wyczuwalny. W zasadzie
czuję coś typowego dla kosmetyków z apteki, dla maści cynkowej...
Przy zmywaniu możemy odczuć delikatny zapach kwasów owocowych,
który na szczęście szybko znika.
Opakowanie: I tutaj pojawia się mój
zarzut. Brak folii ochronnej! Nie lubię takich kosmetyków. Naklejka
łatwo się namacza i marszczy, nie wygląda zbyt estetycznie.
Skład: Jak dla mnie naprawdę dobry.
Na drugim miejscu ( po wodzie) jest obiecane przez producenta błoto
z Morza Martwego, co w produkcie za taką cenę naprawdę miło
zaskakuje. Kolejny plus to naturalność, kwasy owocowe oraz zmielone
pestki z oliwek.
Działanie: oczyszcza i nie wysusza.
Twarz jest wręcz nawilżona, delikatnie, niewyczuwalnie
natłuszczona. Za to uwielbiam ten produkt.Naprawdę jest godny polecenia.
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z BingoSpa, nie miało to żadnego wpływu na moją ocenę.
Również go uważam za naprawdę godnego uwagi :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńProdukty Bingo kuszą coraz bardziej ;)
Zostałaś nominowana do Liebster Blog : )
OdpowiedzUsuńhttp://unknownandother.blogspot.com/2013/04/liebster-award.html
ja też go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go jakiś czas temu i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Bingo Spa, ale Twoja recenzja kusi mocno!
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w tagu: http://lubietamto.blogspot.com/2013/05/tag-liebster-blog-award-2.html :)
chyba go kupie :)
OdpowiedzUsuńhttp://iimaginative.blogspot.com/