Witajcie!
Z okazji moich ostatnich zakupów w galerii stałam się posiadaczką kilku drobnych kosmetyków. Już pomijając uzupełnianie szafy, postaram się Wam szybko i w miarę czytelnie zaprezentować łupy :
1. Green Pharmacy, olejek łopianowy z czerwoną papryką - która włosomaniaczka nie chciałaby go chociaż przetestować! W końcu udało mi się go dorwać w Naturze za 6 zł, od dziś wmasowuję w skalp, może ruszy się przyrost ;)
2. Marion, Natura Silk - jedwabna kuracja. Wersja większa, 50 ml. Miałam wersję 15 ml, która się świetnie sprawdziła. Cena w Naturze - 8 zł.
3. Golden Rose, Paris, nr 111. Tak, jestem maniaczką lakierową. Mam pokaźny zbiorek, słynnych lakierów nude mam kilka, jednak dopiero ten spasował mi najbardziej ;). Mogę od siebie dodać, że lubię lakiery tej marki za ich cenę oraz jakość.
4. Flormar, pretty. Lakier "mini". Jak dla mnie idealna pojemność, bo nie lubię moich paznokci ciągle w tym samym odcieniu. Dostałam tę buteleczkę od TŻa, jako wielbiciela czerwonych pazurków.
5. Sensique, matt finish powder - puder nie za ciemny, nie za jasny, nr 04. Teraz w sumie stwierdzam, że mogłam wybrać ciut jaśniejszy, ale nie będzie najgorzej, gdyż mam coraz mniejszą potrzebę matowienia cery. Zapach ma przyjemny, recenzje na wizażu oraz wśród bloggerek całkiem dobre, a nawet bardzo dobre, nie wspominając o cenie ( 8 zł)... Musiałam spróbować!
6. Patyczki drewniane do odsuwania skórek. Co tu dużo mówić ;) Drewniane są najmniej inwazyjne dla płytki paznokcia. Jak widzę metalowe dłutka, to mnie skręca...
Miałyście te produkty, używałyście? A może chciałybyście, żebym coś w przyszłości zrecenzowała?
Pozdrawiam ciepło!
Tematycznie
aktualizacja włosowa
awokado
bingo
dieta
diy
domowe kosmetyki
drożdże
druga szansa
fryzjer
jesteś tym co jesz
kosmetyki
maski
moje włosy
nie polecam
niewłosowo
odżywka
peeling
płukanki
podsumowanie
pokrzywa
recenzje kosmetyków
siemię lniane
skrzyp
stylizator
suplementy
szampon
współpraca
wyróżnienia
zakupy
zdrowie
zielona herbata
żelatyna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Olejek z GP bardzo polubiłam :) Natomiast nie miałam tego pudru, a bardzo mnie ciekawi :>
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zaopatrzyć w ten olejek bo bardzo mnie kusi już od jakiegoś czasu:))
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na z-kazdym-dniem-piekniejsza.blogspot.com
o, akurat zuzywam ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńoo jaki cudny nagłówek ;)
OdpowiedzUsuńten puder sensique jest według mnie najlepszy z tych tańszych :))
OdpowiedzUsuńMam to serum Marion;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor lakieru!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do udziału w konkursie :)
http://eva-style.blogspot.com/2012/12/konkurs-swiateczny.html
olejek z GP został moim najlepszym przyjacielem :)
OdpowiedzUsuńten olejek stoi w kolejce do mojego skalpu :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie ja jedyna obłowiłam się na promocji w Naturze - przy tej okazji też zwinęłam olejek GP i zapas jedwabiu Marion, który świetnie się sprawdza na moich włosach ;) Co do GP, liczę na wysyp babyhair :D
OdpowiedzUsuńOoo a czy w Naturze był ten zwykły olejek łopianowy GP? bo właśnie mi się skończył i wszędzie go szukam, ale nie ma :/
OdpowiedzUsuń